niedziela, 9 grudnia 2012

MAGIA ŚWIATŁA

Tak dziś zimno, że przesiedziałam cały dzień w domu...muszę koniecznie kupić ciepłą czapkę, bo jeszcze tylko jej brakuje mi do pełnego przeciwodmrożeniowego zimowego  stroju. Poszukam chyba jakiejś inspiracji w sieci, bo w sklepach tyle ludzi, że ciężko skupić się na zakupach...

Tymczasem zajadając gorący budyń czekoladowy dodałam trochę magii do swojego mieszkania - w moim oknie pojawiły się biało-niebieskie lampeczki. Uwielbiam ten coroczny moment w grudniu kiedy postanawiam, że czas najwyższy wprowadzić do domu świąteczny nastrój. Lampeczki wyglądają cudnie i mogłabym tak cały wieczór leżeć na łóżku i się w nie wpatrywać...jak zawsze robiłam w dzieciństwie.

Gorąco polecam Wam zawieszenie w domu trochę magicznych światełek i oczywiście załączam inspiracje.

















Mam nadzieję, że przygarniecie światełka do swoich mieszkań :)

Biorę się za szukanie czapki...i oczywiście liczę na Wasze sugestie w tym temacie ;)
Buziak!



poniedziałek, 26 listopada 2012

WHITE RUSTIC KITCHEN

Dużo ostatnio myślę o zakupie własnego mieszkania. Postanowiłam sobie, że do połowy przyszłego roku już je kupię i mam nadzieję, że postanowienie się spełni. 

A jak już będę miała swoje własne cztery kąty znajdzie się w nich kuchnia moich marzeń - cała w bieli, w rustykalnym klimacie, przystrojona ziołami i wrzosem. O tak, w takiej kuchni będę mogła spędzać całe dnie na pichceniu smakołyków dla najbliższych. Oto kilka inspiracji, które chodzą mi po głowie:





Cudna podłoga!!












I jeszcze kilka smaczków...












































Ciekawa jestem czy podobają Wam się te pomysły na urządzenie kuchni,
 czy wolicie w pełni nowoczesny design?

piątek, 16 listopada 2012

MIŁOŚĆ DO PIEGOWATEJ GÓRALKI

Brodka. Mogłabym patrzeć na nią bez końca. Jest na prawdę niesamowicie atrakcyjną kobietą. Oprócz tego,  a może przede wszystkim jest nietuzinkową artystką, której twórczość, szczególnie tą najnowszą ubóstwiam! Gdy tylko do mojej kolekcji płyt trafiła Granda w moich odtwarzaczach muzycznych - tych domowych i przenośnych - leciały bez końca piosenki nowej, odmienionej Brodki. Nawet teraz bardzo chętnie i dość często wracam do tego krążka. Moim zdaniem to jedna z najlepszych płyt, które kiedykolwiek pojawiły się na polskim rynku muzycznym.

 Kropki kreski to utwór przy którym najczęściej wciskałam replay


Krzyżówka natomiast zawsze świetnie sprawdza się rano, gdy jestem w drodze do pracy - taki substytut kawy. :)


...czy już wspomniałam, że uroda Moniki nie jest mi obojętna?? :) Najbardziej lubię w niej to, że  w bardzo subtelny sposób potrafi podkreślić swoją urodę. Szczególnie piegi, które uwielbiam i żałuję, że na własnym nosie mam ich jak na lekarstwo...





Przez te pare dobrych lat kariery wielokrotnie zmieniała swój wizerunek, niemal za każdym razem trafiając w dziesiątkę: 




Jednak chyba najbardziej lubię ją w tych aktualnych zwariowanych stylizacjach:





Zakończe muzycznie piosenką z najnowszej płyty...piosenką, w której - tak jak i w Warszawie - zakochałam się od pierwszego wejrzenia/usłyszenia.

VARSOVIE




sobota, 3 listopada 2012

ZAWÓD: MAGAZYNIERKA

Blog  to moja ucieczka przed teatrem dnia codziennego. Zbyt dużo mam w głowie myśli, obrazów, wspomnień, o których nigdy nie odważę się mówić wprost, gdyż być może są zbyt ckliwe,  jak na czasy i świat w jakim żyję...a jednak produkcja w mojej głowie trwa, a brak popytu nie zraża mojego umysłu. Coś z tym wszystkim muszę robić, bo inaczej oszaleję...wymyśliłam więc,  że blog będzie magazynem do przechowywania tych wszystkich myśli, inspiracji i zajawek, które znaczą dla mnie wiele,a o których nie potrafię, a może po prostu nie mam sposobności rozmawiać.

Nie zrażajcie się jednak!:) Nie mam zamiaru narzekać tu na cały wredny i niesprawiedliwy świat, na brak zrozumienia i samotność. Nie nie, zdecydowanie nie o to mi chodzi, zresztą z natury jestem raczej optymistką. Chciałabym raczej opowiadać o tym co lubię i co mnie interesuje tak, by tą pasją zarażać czytelników.

Na początek powinnam chyba wyjaśnić skąd wzięła się nazwa bloga . Otóż musicie wiedzieć, że jedną z moich największych miłości jest muzyka. Słucham jej wszędzie, gdzie tylko mogę i w każdym gatunku zawsze znajdę coś dla siebie. "Trop sensible" to tytuł piosenki Zaz - francuskiej artystki, której muzyka jest przepyszną mieszanką soulu i jazzu. Język Moliera w tej muzycznej oprawie brzmi cudnie, a teksty nie raz doprowadziły mnie do głębokiej zadumy (a to w muzyce lubię chyba najbardziej!) Zresztą posłuchajcie sami: