piątek, 16 listopada 2012

MIŁOŚĆ DO PIEGOWATEJ GÓRALKI

Brodka. Mogłabym patrzeć na nią bez końca. Jest na prawdę niesamowicie atrakcyjną kobietą. Oprócz tego,  a może przede wszystkim jest nietuzinkową artystką, której twórczość, szczególnie tą najnowszą ubóstwiam! Gdy tylko do mojej kolekcji płyt trafiła Granda w moich odtwarzaczach muzycznych - tych domowych i przenośnych - leciały bez końca piosenki nowej, odmienionej Brodki. Nawet teraz bardzo chętnie i dość często wracam do tego krążka. Moim zdaniem to jedna z najlepszych płyt, które kiedykolwiek pojawiły się na polskim rynku muzycznym.

 Kropki kreski to utwór przy którym najczęściej wciskałam replay


Krzyżówka natomiast zawsze świetnie sprawdza się rano, gdy jestem w drodze do pracy - taki substytut kawy. :)


...czy już wspomniałam, że uroda Moniki nie jest mi obojętna?? :) Najbardziej lubię w niej to, że  w bardzo subtelny sposób potrafi podkreślić swoją urodę. Szczególnie piegi, które uwielbiam i żałuję, że na własnym nosie mam ich jak na lekarstwo...





Przez te pare dobrych lat kariery wielokrotnie zmieniała swój wizerunek, niemal za każdym razem trafiając w dziesiątkę: 




Jednak chyba najbardziej lubię ją w tych aktualnych zwariowanych stylizacjach:





Zakończe muzycznie piosenką z najnowszej płyty...piosenką, w której - tak jak i w Warszawie - zakochałam się od pierwszego wejrzenia/usłyszenia.

VARSOVIE




1 komentarz: